
Chyba każdy ma w swojej „karierze” moment, gdy przychodzi czas na zrobienie filmu, zdjęć, czy innej usługi dla osoby z branży. Nie jest tajemnicą fakt, że taka sytuacja podnosi poprzeczkę stresu przynajmniej o 50%. Tak też było tym razem. O ile dobrze pamiętam, wszystko zaczęło się na targach iSwear w Owczarni, organizowanych przez dobrą znajomą z branży – Be My Wife. Zarówno ja, jak i Piotr byliśmy jednymi z wielu wystawców. Znaliśmy się już wcześniej, w zasadzie z innych targów. Wtedy jeszcze nie przypuszczałem, że dając mu swoją wizytówkę, napisze do mnie pewnego wieczora wraz ze swoją przyszłą żoną Moniką w sprawie ujęcia ich wspaniałego dnia w moim obiektywie (oczywiście używam więcej niż jednego!).
Tak się też stało, przyszedł mail od osoby z branży. Termin był jeszcze zimowy, a ja byłem wypoczęty po poprzednim sezonie. Nie zastanawiając się długo, czytając opis wiadomości dwukrotnie, odpisałem – jasne, jestem wolny, róbmy to! (tak w skrócie). Monika i Piotr to stu procentowi lokalsi!
Podsumowując – przygotowania miały być na śląsku, ślub miał być na śląsku i wesele też. No i tak zrobili. Połączyli piękne apartamenty na Nikiszowcu z najbardziej śląską salą Szyb Bończyk. Wraz z Adamem Trzcionką miałem przyjemność towarzyszyć im cały dzień, a jak wyszło? Sprawdźcie sami!

